W cieniu wieży Eiffla i inne rozmowy … z Markiem Wittbrotem

W cieniu wieży Eiffla i inne rozmowy

Marek Wittbrot wspomina: „Po śmierci Pawła Jocza, człowiek, od którego byłem zależny nie tylko zawodowo, orzekł: „otaczasz się ludźmi moralnie podejrzanymi”. Padły najcięższe zarzuty oraz dwa imiona i nazwiska – właśnie osób, z którymi łączyła mnie wieloletnia przyjaźń. Były to nie pierwsze i nie ostatnie obiekcje, z jakimi się spotkałem. Często wcześniej i później zastanawiałem się, skąd bierze się u niektórych takie przekonanie? Skąd taka łatwość w ferowaniu wyroków? Skąd pewność, że ktoś jest gorszy i zasługuje na najsurowszy, bo dyskredytujący osąd? Dlaczego zatem otaczająca nas rzeczywistość, nierzadko z powodu tych – z pozoru – nieskazitelnych, staje się tak upiorna, zaś właśnie dzięki tym, którzy uchodzą za moralnie podejrzanych, łatwiej uwierzyć w piękne wyjątki? Dlaczego na ogół – jak napisał Maciej [Niemiec] w ostatnim swoim wierszu – Władza deprawuje, zaś bogactwo / Nie zawsze zdobywa się pracą? Dlaczego ci, którzy zabiegają raczej o dobra, które bynajmniej nie przyczyniają się do duchowego wzrostu czy wewnętrznej przemiany, chętnie piętnują i wytykają innych? Zapewne i zakochani i głupcy, czyli wszyscy ci, z którymi / Ciekawie jest rozmawiać, nigdy – jeśli chodzi o ludzkie losy – nie będą mieć decydującego głosu, ale bez nich jaki byłby ten, niby niepodejrzany moralnie, niby nieskazitelny, a ciągle wstrząsany kataklizmami, przerażający, pełen nieszczęść i pozornych prawd, nazbyt często pozbawiony bezinteresowności czy piękna, a nade wszystko ogołocony, wyprany z ludzkich uczuć i podstawowych wartości świat?
Książka to rozmowy… z Markiem Wittbrotem. O sztuce, dewocji, o ludziach, którzy wpłynęli na niego i zostawili w nim swój ślad.